Czy tylko mi się wydaje że opinie tutaj i na instagramie w komentarzach są opłacone? Ludzie wydają się pokładać ze śmiechu, a ja po obejrzeniu 4 odcinków nie uśmiechnąłem się nawet raz. A zdarza mi się docenić polski kabaret czy stand-up, więc nie jestem zgorzchniałym forumowiczem XD No ale Wiolka Walaszczyk z kupą na ręce czy chodząca za uczestnikami i wydająca z siebie jakieś dziwne dźwięki w gaciach na głowie, zgrażyniała Pakosińska co robi jakieś występy ala ćwiczenia w stroju z wystającymi łoniakami, striptiz Woronowicza, postacie totalnie bezpłciowe jak Szpak, Adamska czy Meyer... Nie wspominając już o gościach takich jak Strasburger czy Mama na obrotach (w sumie patrząc na nią i jej fanów, to chyba ten bezbecki target w który uderzają). Teraz odpaliłem 5 odcinek, Wiolka robi sztuczne oddychanie sztucznej żabie... Jak ktoś myśli że internet godnie przejmie pałeczkę programów rozrywkowych od telewizji, to niech obejrzą to, szybko zmienią zdanie...
Opłacone na bank. Teraz jest szal na promowanie nijakiej Adamskiej. Za chwilę z lodówki wyskoczy byle kasę zarobic
No ja też tak miałem że nie potrafiłem się śmiać z tego programu bo wszystko jest w nim sztuczne. Nie ma tam spontanu tylko robienie z siebie głupka poziom dla przedszkolaków no i dowodzi temu Cezary Pazura któremu zdarzało się być dobrym komikiem ale dożył żenujących czasów.
Póki co oglądałem wersję australijska i kanadyjska. Są to przetrawienia i są momenty tak jak w wersji polskiej.
Absolutny beton póki co to holenderska. Byłem w kinie w holandii na paru filmach komedie 1 liga jak np legion samobójców. Nikt się nie smial oprócz nas. A ich wersja LoL to porażka.
Boogu dzięki , bo myślałem , że zwariowałem , podobnie jak 3 inne osoby na sofie - nikt się nie śmieje , żenada. Może ledwo o kicz zahacza.
To samo mówi mój wujas po kilku totalnie bezbeckich, boomerskich tekstach na imprezie. A prawda jest taka, że mój wujek, LOL i ty macie totalnie spieprzone poczucie humoru
prawda jest taka że spieprzone poczucie humoru to masz ty. A tak naprawdę nie Masz go wcale
Taaa, zupełnie jakby koneser Zenka Martyniuka wytykał mi brak gustu muzycznego :)