Hahahahaha - sroka jako najlepsza terapeutka.Takie sobie połączenie dramatu i kina familijnego - jako tako się to oglądało,ale film mimo takiej tematyki był wyprany z emocji,mnie ta historia ani nie porwała,ani nie wzruszyła.Za dużo w tym filmie milczących dłużyzn a końcówka przesłodzona na maksa,wręcz kiczowata.Na plus Naomi w głównej roli i tylko ze względu na nią można ten obraz zobaczyć.
A właśnie, że jest w nim dużo emocji, tłumionych, które w pewnym momencie wybuchają. Jest dobry!