Wiele widziałam filmów tego typu - ten był świetny, siedziałam jak zahipnotyzowana. Pełen
akcji i napięcia. Polecam.
Napięcia?! :o Hm. No cóż każdy może mieć swoje zdanie ^^ Dla mnie był strasznie przewidywalny i oglądałam go beznamiętnie. :/
Faktycznie. Wciagający. Mało było bezpośrednich cen brutalnej przemocy tj. obcinanie palca, podzynanie gardła, ale to plus jak dla mnie, gdyż niekoniecznie z przyjemnością oglądam tego typu produkcje :)
Rzeczywiście, jak by się przyjrzeć trochę niedociągnieć było. Ale co tam Thomas Brodie-Sangster wykonał dobrą robotę :)
Mnie też ten film wciągnął. Ponadto zawdzięczam mu moje hobby - jest on pierwszym moim filmem z Aishwaryaią Rai Bachchan, dzięki niemu zaczęła się moja przygoda z kinem bollywoodzkim, a Aishwarya (w tym filmie wojowniczka Mira) jest nadal moją ulubioną aktorką :)
mnie ocena nie dziwi.. produkcyjnie nie jest zly ale sama historia sie po prostu nie broni.. ekranizacja ksiazki czy nie, z prawdziwymi wydarzeniami niewiele to ma wspolnego a hisotoria jest jak duzy worek do ktorego wrzucono wszystko co mniej wiecej pasowalo.. do tego dochodzi jeszcze slaby humor w karaibowym stylu... bardzo slaby jak na swoje mozliwosci kingsley... i jeszcze to fatalne romansidlo z firthem w tle..