UWAGA SPOILER
Chodzi tu o to, że ten mały, młodszy kotek (ten w zielonym) topi się w wannie, odnajduje go
tata, który nie zdoła go uratować. Tymczasem jego starsza siostra leży w łóżku ciężko chora i...
umiera. Niebieska istota, która ją zabiera (a właściwie jej duszę) to hinduski bożek śmierci.
Widzi to jej młodszy braciszek, który właśnie utopił się w wannie (ale nie wie o tym, że nie żyje) i
rusza za nimi. W końcu dogania je i wydziera bożkowi połowę duszy jego siostry. Bożek
podpowiada, że żeby dopełnić duszę siostry, młodszy brat musi znaleźć kwiat w świecie
umarłych. Za to do domu przychodzi lekarz i stwierdza, że siostra nie żyje. Na szczęście nieżywy
już braciszek przychodzi i oddaje połowę duszy swojej siostry, dzięki czemu ona ożywa. Ale
tylko jej ciało, bo umysł nadal jest niezdolny do pracy. Brat wyrusza z siostrą do krainy
umarłych, by odnaleźć tajemniczy kwiatek i uratować siostrę. Po wielu przygodach (też z
ukrytym przesłaniem, głównie o śmierci, których nie będę już opisywał) odnajduje kwiat i
przywraca umysł siostry do życia, dzięki czemu siostra jest już zdrowa.
Wracają do domu. Nadchodzi wieczór, a kotek ogląda z rodzicami i siostrą telewizję. Wychodzi
na chwilę do toalety. Gdy wraca, siostra, mama i tata znikają. "Kamera", przez którą oglądamy
film, też znika. Znika cały świat wokół niego. Okazuje się, że mały kotek naprawdę utopił się w
wannie i nie żyje w prawdziwym świecie. Na szczęście jego śmierć nie była bez znaczenia.
Dzięki temu uratował pośmiertnie siostrę przed śmiercią, dzięki niemu mogła ona dalej żyć -
niestety już bez niego. Piękny film, wywarł na mnie ogromne wrażenie, lecz musiałem sie
nieźle natrudzić, żeby go zrozumieć :).
Wow !
Wielkie dzięki za wytłumaczenie :)
Początkowo nie zrozumiałem filmu, i dochodzę do wniosku że chyba nie jestem zbyt wielkim fanem surrealizmu.
Podobny film to Angels Egg jak by ktoś pytał :)
A ja to widzę jako metaforę stanu depresyjnego i doświadczeń z tym związanych. Brat utożsamia radość z życia i próbę pomocy takiej osobie.
Niemniej jednak ta miniatura filmowa zachwyca, także alegorycznością i nawiązaniami do znanych wcześniej motywów. Niestety ja usilnie pragnę tam widzieć biblijną symbolikę, ale to już taka europejska naleciałość, że mamy trochę inną mityzację odbioru :)
Ja tez poczatkowo zinterpretowalam to jako sposob na walke z depresja u siostry. Brat probowal wszelkich sposobow zeby ja uzdrowic, oddawal czastke siebie, by poprawic humor dziewczynce jednak nic nie sprawialo, ze zylaby pelnia zycia. Surrealizm ma to do siebie, ze daje szeroki wachlarz mozliwosci intwrpretacji choc wersja przedstawiona przez OP calkiem ladnie upina film w calosc.
anime, wzruszacz, motyw smierci i wedrowki po zycie... no i koty ! obowiazkowo musze obejrzec !
piękne jest to, że w jednej z pierwszych scen widać ten kwiatek na ich podwórku, wcale nie musieli daleko po niego iść
Właściwie, to można zrozumieć też tak, że Ci, których kochamy, kiedyś znikną. Wszystko zniknie.
Ale to co napisałeś również może być odpowiednią interpretacją.